Tak jak w tytule.Dosyć naiwna fabuła(SPOILER,czy przypadkiem płatny zabójca nie powinien wynająć samochodu na fałszywe nazwisko,a nie dogadywać się z jakimś taksiarzem z LA,zostawiając przy okazji masę dowodów?Do tego po co jeździć cały czas tą samą taryfą,która rzuca się w oczy na kilometr,bo jest rozstrzaskana?).No na pewno plus za rolę Cruise'a,który rzadko kiedy staję po ciemnej stronie mocy oraz za całkiem przyjemne kawałki muzyczne podczas filmu:)