Ja juz jestem przygotowany do projekcji, zwlaszcza ze film obejrze po raz pierwszy;P
Tak, ale trochę się "rzuca w oczy" z tym siwym kolorem
Gdybym był killerem , i miał garniak za 1000 baksów , to nie był bym siwy :)
O ... np.teraz siwy łeb a zarost na gębie czarny ! Przecież to Mission imposible .... he he
No i ja wkładam palec w dupkę.. yyy w budkę. Ale te czterystu godzinne reklamy potrafią zdemotywować.
Widziałem wczoraj po raz pierwszy, jak dla mnie mocna 7. Bardzo miło się oglądało.
to trochę Cie omineło. Nie lubie tego lukrowanego, durnawo wiecznie usmiechniętego sekciarza Cruisa ale tutaj zaskoczył mnie mega pozytywnie-szacun i troche wiary wróciło..
aktorstwo też niezłe, akcja, fabuła, klimat LA nocą-ja nie zasnąłem a to znak że był dobry warto było pomęczyć sie w nocy.